Jaki wpływ na Polską gospodarkę ma wojna na Ukrainie?

Gospodarka

Wojna pomiędzy Rosją, a Ukrainą trwa od 24 lutego 2022 roku. Przez ten czas doświadczyliśmy niewiarygodnych podwyżek niemal na każdej płaszczyźnie gospodarki. Wojna na Ukrainie ma wpływ nie tylko na kraje europejskie, ale również Stany Zjednoczone. Na rynkach mogliśmy dostrzec wzmożony ruch na baryłce ropy, a także na metalach i walutach. Począwszy od kryzysu związanego z pandemią koronawirusa, wojna na Ukrainie była kolejną cegiełką składającą się na globalne podwyżki cen. Sektor bankowy również nie radzi sobie zbyt dobrze. Przewidywania co do jego stabilności są pesymistyczne, a co za tym idzie, możemy liczyć się z kolejnymi wahaniami na rynkach finansowych. Ukraina jest jednym z największych eksporterów metali, wobec czego ceny tego surowca poszybowały w górę i niestety nie zapowiada się na to, by miało się coś zmienić.

Co będzie oznaczało dla Polski niezaprzestanie walk na Ukrainie?

Sam napływ Ukraińskich uchodźców był dla Polski sporym ciosem. Rzecz jasna wiązało się to z ogromnym zaangażowaniem finansowym, co tylko przyczyniło się do wzrostu już i tak rozpędzonej inflacji. Na chwilę obecną w Polsce znajduje się około 3 miliony uchodźców z Ukrainy. Część z nich znalazła pracę, jednak to wciąż za mało by zrównoważyć sytuację. Jeżeli wojna na Ukrainie nie zostanie zaniechana, skutki dla Polski i Polaków mogą być jeszcze gorsze. Nieustannie zmierzamy ku poziomowi 20% stopy inflacji, który może zostać osiągnięty w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Co wtedy? Paliwo po 10 zł, jeszcze wyższe ceny metali i żywności? Niestety nie jest to wykluczone. Jeżeli Ukraina nie wróci do funkcjonowania sprzed wojny, dalszy kryzys będzie nieunikniony. Podwyżki cen zobaczymy na każdym kroku, zaś polski złoty jeszcze bardziej straci na sile.

W jaki sposób uchronić się przed skutkami wojny na Ukrainie?

Nie jest łatwo całkowicie odseparować się od nieustającej drożyzny. Niezależnie od tego, czego byśmy nie robili, i tak będziemy zmuszeni do zapłacenia obowiązujących cen. Wojna na Ukrainie uświadomiła nam, jak szybko może zmienić się gospodarka i jak szybko może przystawić nas do muru. Polacy są zmęczeni biorąc nadgodziny, aby zarobić wystarczająco pieniędzy na przeżycie. Mamy nadzieję, że taka sytuacja potrwa najkrócej jak to możliwe, ale do tego czasu, należy zadbać o swoje środki. Złoto oraz waluty obce wciąż są inwestycją, która jest przystanią wielu inwestorów. Złotówka zbyt szybko traci na wartości, przez co uszczupla portfele wielu Polaków. O ile oczywiście trzymacie wszystkie swoje środki w naszej rodzimej walucie. Ci, którzy posiadają większość kapitału w złocie, bądź euro są znacznie mniej narażeni na działania kryzysu i inflacji.

WYBÓR SPOŁECZNOŚCI

bezplatny-kurs-inwestowania

Marcin Trześniak

Specjalista ds. finansowych

Absolwent Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Ekonomista z wykształcenia i zamiłowania. Od 9 lat aktywny inwestor giełdowy oraz specjalista ds. finansowych oraz inwestycyjnych.